Świat, w którym żyją sami mężczyźni może być na prawde interesujący. Zwłaszcza gdy uczęszczają oni do szkoły.
Początkujący erotoman
Połóż się braciszku
Offline
Początkujący erotoman
Aphrodite Pisces napisał:
Połóż się braciszku
<Grzecznie się położył>
Offline
Początkujący erotoman
<usiadl przy nim> Poczekamy na pielegniarza.
Offline
Początkujący erotoman
Aphrodite Pisces napisał:
<usiadl przy nim> Poczekamy na pielegniarza.
Niedobrze mi... <powiedział cichutko>
Offline
Początkujący erotoman
Wytszymasz jeszcze troche?
Offline
Początkujący erotoman
Aphrodite Pisces napisał:
Wytszymasz jeszcze troche?
<zacisnął usta i przytaknął>
Offline
Administrator
Nobuo Shimanouchi
*gabinet*
Wszedł do gabinetu. Kolejna wycieczka po szkole skończyła się klapą, na dodatek w bibliotece nie znalazł żadnej odpowiedniej dla siebie książki. Z ciężkim westchnieniem usiadł na krześle spoglądając w stronę gości.
-Słucham?
Offline
Początkujący erotoman
Kaoru-sama napisał:
Nobuo Shimanouchi
*gabinet*
Wszedł do gabinetu. Kolejna wycieczka po szkole skończyła się klapą, na dodatek w bibliotece nie znalazł żadnej odpowiedniej dla siebie książki. Z ciężkim westchnieniem usiadł na krześle spoglądając w stronę gości.
-Słucham?
<spojrzał nadal zaciskając usta>
Offline
Administrator
-Ach Ty, zapewne po leki przyszedłeś.
Wstał podchodząc do szafki, którą wcześniej oznaczył dla owego chłopaka. Zabrał z niej odpowiednie leki, po czym wraz z kubkiem wody podał chłopakowi.
Offline
Początkujący erotoman
Braciszek zle sie poczul.
Offline
Administrator
-Źle poczuł? Może jakaś grypa żołądkowa go wzięła.
To mówiąc spojrzał na chłopaka przenikliwym spojrzeniem. Podrapał się po brodzie rozmyślając nad przyczyny. Po czym po gabinecie rozejrzał.
Offline
Początkujący erotoman
Kaoru-sama napisał:
-Źle poczuł? Może jakaś grypa żołądkowa go wzięła.
To mówiąc spojrzał na chłopaka przenikliwym spojrzeniem. Podrapał się po brodzie rozmyślając nad przyczyny. Po czym po gabinecie rozejrzał.
Dite.. Naprawdę mi niedobrze...
Offline
Początkujący erotoman
Moze go pan przebadac?
Offline
Administrator
Westchnął zrezygnowany przynosząc jakąś sporych rozmiarów miskę. Jak już miał wymiotować to chociaż do niej a nie na śnieżno biały dywan. Zapewne grypa.. albo po prostu chłopak zjadł coś nieodpowiedniego i ciężkostrawnego.
-Tak, tak.
Podszedł do biurka wyciągając z niego specjalne słuchawki.. i kilka przydatnych rzeczy.
Offline
Początkujący erotoman
Kaoru-sama napisał:
Westchnął zrezygnowany przynosząc jakąś sporych rozmiarów miskę. Jak już miał wymiotować to chociaż do niej a nie na śnieżno biały dywan. Zapewne grypa.. albo po prostu chłopak zjadł coś nieodpowiedniego i ciężkostrawnego.
<Zwymiotował do miski. Nadal trzymał się kurczowo za prawy bok brzucha, wyraźnie miał gorączkę>
Offline