Świat yaoi - szkolne lata

Świat, w którym żyją sami mężczyźni może być na prawde interesujący. Zwłaszcza gdy uczęszczają oni do szkoły.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

Ogłoszenie

Obecnie postanawiam zawiesić działalność forum, gdyż jak widać użytkownicy nie raczą się nawet pojawiać a co dopiero pisać. Dlatego na najbliższe kilka dni po prostu zostaje zawieszone.. a po powrocie postaram się nieco uporządkować wszystkich, usuwając tych, którzy przez dłuższy czas się nie odzywali. Dziękuję za uwagę, wasz Administrator.

#61 2010-05-26 21:26:08

Hanari

Szkolny aniołek

Zarejestrowany: 2010-05-24
Posty: 89
WWW

Re: Pokój nr.4 - Hanari

-Nhm.. dlaczego nie? Mam je ułożyć ślicznie na półeczce?
Wymruczał z delikatnym uśmiechem. No tak.. skoro ten dalej dotykał go na karku musiał się nieco zorientować, że jednak to miejsce miał delikatne. Dlatego też przeklinając pod nosem, zaczął składać delikatne pocałunki na jego torsie. Oczywiście od czasu do czasu tam sobie nieco podgryzł jego sutek. Ale to już dla własnej satysfakcji.


Wyrzec słowo, by stwierdzić, że głos. Jest krzykiem i nikogo to nie obchodzi.

Offline

 

#62 2010-05-26 21:31:41

Itsuki.

Słodka owieczka

Zarejestrowany: 2010-05-25
Posty: 207

Re: Pokój nr.4 - Hanari

-Zależy co masz...
Zażartował. Zostawił jego kark w spokoju... chociaż nie... pocałował go delikatnie w jego kark i dopiero zostawił to w spokoju. Na jego twarzy pojawiło się wielkie zadowolenie i rozanielenie.
-W-więcej...


"A very small degree of hope is sufficient to create the birth of love."
But I don't have hope. There's only despair.

Offline

 

#63 2010-05-26 21:38:45

Hanari

Szkolny aniołek

Zarejestrowany: 2010-05-24
Posty: 89
WWW

Re: Pokój nr.4 - Hanari

-Już nie pamiętam.. ale sporo tego się tam znajdzie.
Zamyślił się przez chwilkę, jednak przypominając sobie czego chciał dokonać powrócił do rzeczywistości. W końcu nie wypadało odpływać myślami w takich momentach.
-Jesteś strasznie niecierpliwym nauczycielem.
Westchnął cicho, jednak spokojnie wykonał.. 'polecenie'?. Zsunął się z pocałunkami na jego podbrzusze przy okazji opuszkami palców przejeżdżając po miejscu gdzie rozpoczynały się jego spodnie. Tak powoli -oczywiście na złość- rozpiął jego rozporek zsuwając nauczycielowi spodnie z bioder.


Wyrzec słowo, by stwierdzić, że głos. Jest krzykiem i nikogo to nie obchodzi.

Offline

 

#64 2010-05-26 21:49:41

Itsuki.

Słodka owieczka

Zarejestrowany: 2010-05-25
Posty: 207

Re: Pokój nr.4 - Hanari

-Heh... młody to i niecierpliwy.
Zachichotał i wbił w niego swe zimno siwo-niebieskie tęczówki. Odgiął głowę w tył czując co raz to większą wilgoć a także i ciepło wzbierające się w jego kroczu. Na bokserkach zarysowało się małe wybrzuszenie.


"A very small degree of hope is sufficient to create the birth of love."
But I don't have hope. There's only despair.

Offline

 

#65 2010-05-26 21:53:16

Hanari

Szkolny aniołek

Zarejestrowany: 2010-05-24
Posty: 89
WWW

Re: Pokój nr.4 - Hanari

Uśmiechnął się nieznacznie widząc taką reakcje. No proszę, czyli jednak było to dla niego przyjemne. Och nie ładnie, nauczyciel preferował kłamstwa.
-Jeszcze trochę i już nie młody..
Aż tak podły nie był więc delikatnie złapał jego męskość przez materiał bokserek. Nacisnął kciukiem na jej czubek.


Wyrzec słowo, by stwierdzić, że głos. Jest krzykiem i nikogo to nie obchodzi.

Offline

 

#66 2010-05-26 21:55:31

Itsuki.

Słodka owieczka

Zarejestrowany: 2010-05-25
Posty: 207

Re: Pokój nr.4 - Hanari

-Oj przestań... 23 lata to nie koniec świata...'
Niemal podskoczył na łóżku przez to co teraz chłopak zrobił. Szkarłatem zaszły jego policzki...
-Po co to robisz? Tego nie robi się z miłości przypadkiem?


"A very small degree of hope is sufficient to create the birth of love."
But I don't have hope. There's only despair.

Offline

 

#67 2010-05-26 22:00:59

Hanari

Szkolny aniołek

Zarejestrowany: 2010-05-24
Posty: 89
WWW

Re: Pokój nr.4 - Hanari

-Nigdy nic nie wiadomo.
Wzruszył ramionami, jednak gdy ten się wzdrygnął zerknął na niego kątem oka. Co tym razem mężczyźnie nie pasowało? .. Westchnął.
-Miłości? .. Nie mam na to czasu..
Mruknął od niechcenia. Po prostu się tak tłumaczył jeśli chodziło o ten temat. To chyba nie było dla niego, mimo, że czasami wyobrażał sobie jakby to było. Głupota i tyle.
-Z resztą kto powiedział, że seks jest tylko z miłości? ..


Wyrzec słowo, by stwierdzić, że głos. Jest krzykiem i nikogo to nie obchodzi.

Offline

 

#68 2010-05-26 22:02:33

Itsuki.

Słodka owieczka

Zarejestrowany: 2010-05-25
Posty: 207

Re: Pokój nr.4 - Hanari

-Więc... jestem tylko marionetką, tak? Hanari-sama?
Jego oczy zaszły powoli łzami...


"A very small degree of hope is sufficient to create the birth of love."
But I don't have hope. There's only despair.

Offline

 

#69 2010-05-26 22:07:50

Hanari

Szkolny aniołek

Zarejestrowany: 2010-05-24
Posty: 89
WWW

Re: Pokój nr.4 - Hanari

-Marionetką?
Zdziwił się unosząc nieznacznie głowę. Tak było mu jakoś łatwiej spoglądać na prawie rozpłakanego bruneta. Czy on zamierzał? .. Chyba nie. A może jednak? Pokręcił głową wyrzucając z niej te wszystkie obrazy.
-Nie.. na pewno tak tego nie można opisać.
Zastanowił się, przymykając na chwile powieki. A gdy je ponownie otworzył, westchnął.
-W pewnym sensie można powiedzieć, że jestem Tobą zauroczony.. to chyba odpowiednie słowo.

Ostatnio edytowany przez Hanari (2010-05-26 22:08:27)


Wyrzec słowo, by stwierdzić, że głos. Jest krzykiem i nikogo to nie obchodzi.

Offline

 

#70 2010-05-26 22:10:37

Itsuki.

Słodka owieczka

Zarejestrowany: 2010-05-25
Posty: 207

Re: Pokój nr.4 - Hanari

-Zauroczony?
Jednak łzy spłynęły powoli po jego policzkach.


"A very small degree of hope is sufficient to create the birth of love."
But I don't have hope. There's only despair.

Offline

 

#71 2010-05-26 22:13:17

Hanari

Szkolny aniołek

Zarejestrowany: 2010-05-24
Posty: 89
WWW

Re: Pokój nr.4 - Hanari

-Tak zauroczony. Co potem nie wiem..
Westchnął ciężko podnosząc się i przytulając go delikatnie do siebie. Boże.. czemu on musiał teraz zacząć płakać? .. Jakby nie mógł sobie znaleźć innego momentu na to. Jeszcze trochę a sam zielonooki się rozklei i zacznie być milszy.
-Nie do końca jeszcze te uczucia rozumiem wiesz? .. Od zawszę miałem z tym problem.
Mruknął niezadowolony.. jakoś tak wyszło. Jeszcze zacznie mu się tutaj zwierzać czy coś. O nie, nie.. jakoś to będzie. Spokojnie, tylko spokojnie.

Ostatnio edytowany przez Hanari (2010-05-26 22:15:18)


Wyrzec słowo, by stwierdzić, że głos. Jest krzykiem i nikogo to nie obchodzi.

Offline

 

#72 2010-05-26 22:14:15

Itsuki.

Słodka owieczka

Zarejestrowany: 2010-05-25
Posty: 207

Re: Pokój nr.4 - Hanari

Uśmiechnął się lekko i zasnął w tej pozie.
-Hanari-sa... ma... suki da...


"A very small degree of hope is sufficient to create the birth of love."
But I don't have hope. There's only despair.

Offline

 

#73 2010-05-26 22:17:03

Hanari

Szkolny aniołek

Zarejestrowany: 2010-05-24
Posty: 89
WWW

Re: Pokój nr.4 - Hanari

Nieco zdziwiony zerknął na zasypiającego nauczyciela.. i tak mimowolnie uśmiechnął się delikatnie. Na prawdę się zauroczył.. a może i nawet zakochał. To się już okaże później.
-Dobranoc Itsu-chan.
Ucałował go czule w czoło.


Wyrzec słowo, by stwierdzić, że głos. Jest krzykiem i nikogo to nie obchodzi.

Offline

 

#74 2010-05-27 14:37:50

Itsuki.

Słodka owieczka

Zarejestrowany: 2010-05-25
Posty: 207

Re: Pokój nr.4 - Hanari

Nastąpił "poranek". Itsuki rozchylił nieco oczy... które od razu zaatakował niemiłosierny promień Słońca.
-K-która to godzina?'
Westchnął cicho i wstał z łóżka. Doprowadził się do porządku i wyszedł.


"A very small degree of hope is sufficient to create the birth of love."
But I don't have hope. There's only despair.

Offline

 

#75 2010-05-27 18:09:09

Hanari

Szkolny aniołek

Zarejestrowany: 2010-05-24
Posty: 89
WWW

Re: Pokój nr.4 - Hanari

Nawet nie zauważył kiedy sam zasnął. Dziwne, jakby stracił rachubę czasu, ale cóż. Rankiem uchylił leniwie oczy. Ziewnął jeszcze i spojrzał na miejsce obok.
-Nie ma go? ..
Zamrugał nieco zdziwiony, zapewne wyszedł gdy zielonooki jeszcze spał. Westchnął zbytnio niezadowolony, spoglądając w stronę drzwi. Mrucząc coś niezrozumiałego pod nosem wstał, poprawił jeszcze ubrania i wyszedł z pokoju wciskając dłonie do kieszeni spodni. No i nauczyciel mu zwiał.. co za podłość. Opierniczy go gdy tylko się spotkają. Trzasnął drzwiami klnąc pod nosem.

=====

Wszedł do pokoju marudząc coś pod nosem. Dalej nie był zadowolony, że oberwał od nauczyciela. Zwłaszcza, że nawet nie wiedział za co. Podszedł do szafki, wyciągając z niej kilka 'zabawek' rozejrzał się jeszcze za jakąś siatką albo czymś. Gdy znalazł schował przedmioty do niej. Wyszedł.

Ostatnio edytowany przez Hanari (2010-05-29 16:43:15)


Wyrzec słowo, by stwierdzić, że głos. Jest krzykiem i nikogo to nie obchodzi.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plmklserv wodomierze wrocław