Świat, w którym żyją sami mężczyźni może być na prawde interesujący. Zwłaszcza gdy uczęszczają oni do szkoły.
Hoshi Mistubishino
<patrzy przez chwilę za chłopakiem> Wybacz za niego. <powiedział cicho. Uważał, że chłopak był trochę za upierdliwy. No ale cóż, młodziak> Weź pod uwagę to, że jest.. W tym wieku. <zaśmiał się cichuteńko>
Offline
Administrator
Akinori Nagumo
*Pokój*
Zerknął ma mężczyznę kątem oka, po czym delikatnie skinieniem głowy przytaknął. W sumie racja. Nastoletnie lata chwilami na prawdę były dziwne, przynajmniej w odczuciu dorosłych. Usiadł ponownie na łóżku wpatrując się mało sensownie w swoje buty. Po prostu nie wiedział co teraz robić. Zaczynać rozmów zbytnio nie umiał..
Offline
Hoshi Mitsubishino
em.. <na nic więcej nie było go stać. No bo po można było więcej powiedzieć? Nastolatkowie są stasznie dziwni. No, oprócz niego. On za czasów swojego nastoletniego wariactwa po prostu czytał książki. Albo grał na komputerze. I był spokój.>
Offline
Administrator
Akinori Nagumo
*Pokój*
-Ano.. i jak z pokojem?
Zaryzykuje. Chociaż i tak to było głupie pytanie, przecież mężczyzna cały czas był u niego więc niby jak mógł szukać pokoju? Idiota. Mruknął na siebie pod nosem, bawiąc skrawkiem koszuli. Tak czuł się zakłopotany. Nie tyle co tą gafą, którą właśnie strzelił ale także tym swoim milczeniem. Chyba na prawdę był dziwny.
-Wybacz, zapomniałem, że nie wychodziłeś..
Dodał na swoją obronę. W końcu za idiotę uznany zostać nie chciał.
Offline
<wzruszył ramionami> Nie wiem. Jestem już zbyt zmęczony, żeby coś sobie poszukać. <uśmiechnął pod nosem. Dopiero po chwili uświadomił sobie, że pokój obok jest wolny.>
Offline
Administrator
Akinori Nagumo
*Pokój*
Skinął głową na znak, że zrozumiał. Jemu jednak do głowy nie wpadło, że obok pokoje były wolne. Raczej skupił się na rozmyśleniu, że mężczyzna jednak na prawdę mógł być zmęczony. W końcu i jemu zabrało sporo sił samo dojście do tej szkoły. A potem jeszcze droga od dyrektora tutaj, to całe rozpakowanie i samo towarzystwo ludzi. Stres robił swoje, o.' Gdyby był normalnym człowiekiem, zapewne by mu tutaj nocleg zaproponował, ale jako, że miał tylko jedno łóżko a sam zbytnio się dotyku obawiał.. wolał to przemilczeć. Przecież nie będzie proponować czegoś, czego nawet pewien nie był.
Offline
<ziewnął szeroko i oparł się plecami o ścianę. zamknął oczy z zaczął zasypać na stojąco. Ot, tak.>
Offline
Administrator
Akinori Nagumo
*Pokój*
Zerknął na niego katem oka, mrugając nieco zdziwiony. Że on tak mógł.. i się nie przewracał. No cóż, czyli na to wychodziło, że tylko on był takim dziwakiem, który nawet zdrzemnąć się na stojąco nie umiał. Sięgnął po poduszkę po czym rzucił nią w.. twarz mężczyzny.
-Nie śpij.
Szepnął, ponownie wzrok przenosząc w stronę okna.
Offline
<zachwiła się i spojrzał na niego> Ale co? <mruknął sennie>
Offline
Administrator
Akinori Nagumo
*Pokój*
-Nie śpij. To niekulturalne.
Dodał szeptem, kręcąc nieco głową na boki. Tak, zdecydowanie ludzi nie rozumiał. Nawet innych dorosłych. Przecież nie można było tak po prostu zasypiać w trakcie rozmowy.. nawet jeśli takowa odbywała się praktycznie w milczeniu albo w jakiś mniej ważnych gestach.
-A jak już chcesz to chociaż uprzedzaj.
Offline
Oh, wybacz. <mruknął i ziewnął szeroko. Był naprawdę nieźle zmęczony. No i po prostu wtrynił się mu na łóżko. Oczywiście najpierw zdejmując buty przy drzwiach. > To jest nie fair. <mruknął wiercąc się na jego łóżku> Uczniowie mają wygodniejsze łóżka.
Offline
Administrator
Akinori Nagumo
*Pokój*
Zerknął na niego kątem oka, przechylając nieco głowę w bok. No przynajmniej buty zdjął, jak na początek by nie było tak źle. Chociaż to wtrynianie do łóżka.. ech, chyba przeżyje ten raz.
-Bo uczniowie więcej narzekają.
Wzruszył ramionami, machając delikatnie nogami w powietrzu. Oparł dłonie na krawędzi łóżka, co jakiś czas skubiąc sobie materiał pościeli.
Offline
Ta. Ale to jest nie fair i tak. <mruknął sennie. Te łóżka i tak są wygodne. Mhmm, może zostanie. Ziewnął znowu> My tu ciężko pracujemy i cały dzień mamy praktycznie precz. A oni sobie harcują w czasie wolnym. I co za to mają? Wygodniejsze łóżka. <mruknął i po raz kolejny ziewną zasłaniając usta>
Offline
Administrator
Akinori Nagumo
*Pokój*
Może i pielęgniarz miał racje. W końcu uczniowie trochę się pouczyli a potem resztę dnia spędzali na bóg wie robieniu czego w swoich pokojach, albo w innych miejscach. A nauczyciele i pracownicy? Oni musieli tutaj pracować, wysilać się z uczniakami za trochę pieniędzy a potem jedynie mogli odpocząć w gorszych łóżkach. Dlatego pewna racja w tym wszystkim była. No ale z drugiej strony.. jako osoby starsze nie powinny zwracać uwagi na takie idiotyczne drobnostki chyba.. nie?
-Masz rację.
Offline
Chociaż w sumie ich rodzice za to płacą. <mruknął i po raz kolejny ziewnął. Tak, chyba sobie utnie drzemkę. Po chwili już smacznie spał na łóżku>
Offline