Noamiru - 2010-05-27 19:59:30

<Wszedł do środka, tu przynajmniej mógł pomyśleć. Położył się na podłodze z cichym westchnięciem i wpatrywał się w zdobiony sufit. Może tu znajdzie natchnienie jak rozwiązać problem>

http://dzienniknowy.pl/pliki/dziennikno … ot%201.jpg

Yoshi Yukiya - 2010-05-27 20:13:33

*Przytulił się do framugi dużych drzwi od sali, po czym cicho powiedział.*
Nie leż tak tu... Przeziębisz się...
*Przymknał lekko powieki, lekko drżąc.*

Noamiru - 2010-05-27 20:16:15

<spojrzał na niego z uśmiechem> Tu przynajmniej mogę pomyśleć. Nie martw się nic mi nie będzie < spowrotem wpatrzył się w sufit>

Yoshi Yukiya - 2010-05-27 20:19:59

Ja o każdego się martwię...
*Wyszeptał.*

Noamiru - 2010-05-27 20:21:59

<zaśmiał się pod nosem> Więc masz dużo zmartwień Yukia-kun < spojrzał w jego kierunku>

Yoshi Yukiya - 2010-05-27 20:23:48

*Gdy ten spojrzał na Niego, spuścił wzrok w dół.*
Ano, dokładnie...

Noamiru - 2010-05-27 20:27:41

< opuścił wzrok z lekkim uśmiechem. nadal miał na względzie to co powiedzieli mu Aphrodite i Toyo. Spojrzał w sufit zapatrując się w jedną scenkę> Powiedz mi Yukia-kun , ale tak szczerze. < Chciał to od niego usłyszeć by mieć pewność> Dlaczego dzisiaj tak nagle posmutniałeś< spojrzał na niego znowu>

Yoshi Yukiya - 2010-05-27 20:31:38

Noa-san ja... To trudne dla mnie i wiem, że przez to mnie znienawidzisz i przestaniesz lubić, ale ja...
*Zacisnał mocno dłonie na framudze drzwi, a całe Jego ciało drżało.*
Podobasz mi się, Noa-san i to okropnie mocno...

Noamiru - 2010-05-27 20:40:05

<westchnął cięzko po czym wstał i z uśmiechem podszedł do chłopaka. Pochylił się nad nim i przytulił go mocno> Wiem, że darzysz mnie miłością Yukia-kun, ale < odsunął go od siebie i spojrzał w oczy> Chcesz, żebym powiedział ci prawdę, czy wolisz, żebym utrzymywał cię w kłamstwie < utkwił w nim swe głębokie spojrzenie>

Yoshi Yukiya - 2010-05-27 20:45:00

Ty mnie nie chcesz...
*Bezwładnie osunął się po ścianie ze łzami w oczach.*
Dite się wycofał... Sam mi powiedział...

Noamiru - 2010-05-28 14:12:57

Kocham cię, ale jak brata, którego zawsze chciałem mieć. Chcę cię wspierać i opiekować się Tobą , <wziął jego rękę i położył na swoim sercu> Ty też w nim jesteś, ale... jest w nim też osoba, którą kocha moje ciało i umysł < otarł delikatnie łzy z jego oczu> Czy chcesz, żebym był nieszczęśliwy nie mogąc kochać ciebie sercem ale też  nie mogąc zrobić w sercu miejsce dla osoby, którą kocham całym sobą, całą duszą? < Jego spojrzenie było ciepłe a uśmiech szczery i delikatny> Nie chcę byś cierpiał z powodu ułudy < delikatnie chwycił go za podbródek i złożył pocałunek na jego policzku> Dlatego proszę zaakceptuj tę stronę miłości, którą jestem ci w stanie dać. Wybacz, że nie mogę dać ci więcej, ale... nie chcę ranić ani ciebie, ani siebie... < wstał wolno czekająć na reakcję chłopaka. Miał nadzieję, wierzył, że zaakceptuje to, co powiedział> Wybacz < wyszedł wolno>


Wszedł do sali. Na jej końcu stał fortepian. Usiadł przy nim. Nie grał już sporo czasu. Wpatrywał się w klawisze instrumentu z uśmiechem. Przypomniało mu się jak jego ojciec uczył go gry gdy był ledwie czterolatkiem. Pamiętał melodię, której się uczył>
http://www.youtube.com/watch?v=b0FmDWAU … re=related
< Gdy to grał dopadła go nostalgia. zamknął oczy i ujrzał przed sobą swój dom i jego rodzinę stojącą na jego ganku. Miał żal, że to wszystko co kochał tak szybko odeszło. Jednak cieszył się, bo ta melodia pozostała>

hm? < zdziwony rozejrzał się po sali. Chyba mu się przesłyszało, albo usłyszał wrzask dyrektora. Wzruszył ramionami i zagrał jeszcze>
http://www.youtube.com/watch?v=vY4gjubr … re=related

<nagle mimowolnie pomyślał o ostatnim wieczorze. zarumienił się mocno i przestał grać. Czy teraz, gdy go spotkał wszystko miało w końcu się ułożyć? Pragnał tego z całego serca. Uśmiechnął się do siebie, po czym westchnął przeciągle i wyjrzał za okno. Nagle jego telefon zadzwonił. Spojrzał na ekran i przeczytał smsa. Odpisał. Uśmiechnął się do siebie i zagrał >

http://www.youtube.com/watch?v=gQ3T_mMP … re=related

Aphrodite Pisces - 2010-05-28 15:04:19

<wbiegł, podbiegł do niego i go przytulił> Jak się cieszę że Cię wreszcie widzę

Noamiru - 2010-05-28 15:06:49

<O mało nie spadł z ławki. Spojrzał na niego lekko zarumieniony z łagodnym uśmiechem> Ja też ^^

Aphrodite Pisces - 2010-05-28 15:08:29

Malarz i do tego pianista ^^ Masz takie cenne palce a ja chciałem je wykorzystać <zaśmiał się>

Noamiru - 2010-05-28 15:12:08

Εννοείς μια ζωγραφιά, ή περίπου χθες το βράδυ ? < zapytał z zadziornym uśmiechem>

Aphrodite Pisces - 2010-05-28 15:16:22

<uśmiechną się> Υποσχεθήκατε μου μια εικόνα. Να θυμάστε; Είμαι ευτυχής που θέτουν για την εικόνα και εσείς απόψε.

Noamiru - 2010-05-28 15:21:12

Έτσι είχα μια ζωντανή μοντέλο? < spojrzał mu w oczy> Δεν μπορώ να περιμένω < powiedział puszczając oczko>

Aphrodite Pisces - 2010-05-28 15:24:22

<delikatnie zagryzł wargę> Σ 'αγαπώ

Noamiru - 2010-05-28 15:27:22

<uśmiechnął się delikatnie wolno pochylając się w jego kierunku> Ti amo troppo < powiedział po czym delikatnie go pocałował>

Aphrodite Pisces - 2010-05-28 15:32:25

<odwzajemnił pocałunek> Jesteś słodziutki. A teraz powiedz mi co to znaczyło bo nie wiem ^^ <uśmiechną się szeroko>

Noamiru - 2010-05-28 15:33:43

<zaśmiał się cicho> Ja ciebie też < powiedział z lekkim rumieńcem>

Totoyo - 2010-05-28 15:39:09

<wszedł ze spuszczoną głową i zauważył ich dopiero po chwili> Um.. G-gomen, już wychodzę... <odwrócił się w stronę wyjścia>

Aphrodite Pisces - 2010-05-28 15:39:25

Jesteś śliczny i wspaniały wiesz. <wpatruje się w niego>

Noamiru - 2010-05-28 15:40:34

Totoyo napisał:

<wszedł ze spuszczoną głową i zauważył ich dopiero po chwili> Um.. G-gomen, już wychodzę... <odwrócił się w stronę wyjścia>

Chcesz , to zostań < powiedział z uśmiechem> A właściwie , to mam do ciebie pytanie. Nie spotkałem cię i zapomniałem> ^^

Aphrodite Pisces napisał:

Jesteś śliczny i wspaniały wiesz. <wpatruje się w niego>

<lekko się zarumienił> Είμαι τόσο της μητέρας < wystawił język> ;p

Totoyo - 2010-05-28 15:41:51

<oparł się o framugę drzwi i stara się zasiązać spowrotem bandaż na szyi, żeby nie było mu widać szwów> Słucham...?

Noamiru - 2010-05-28 15:46:31

<Wstał wolno i podszedł do niego. Pomógł mu w miarę prosto zawiązać bandaż> Nie napastował cię więcej? Martwiłem się o to cały dzień < zapytał z troską w głosie>

Aphrodite Pisces - 2010-05-28 15:46:47

Noamiru napisał:

Totoyo napisał:

<wszedł ze spuszczoną głową i zauważył ich dopiero po chwili> Um.. G-gomen, już wychodzę... <odwrócił się w stronę wyjścia>

Chcesz , to zostań < powiedział z uśmiechem> A właściwie , to mam do ciebie pytanie. Nie spotkałem cię i zapomniałem> ^^

Aphrodite Pisces napisał:

Jesteś śliczny i wspaniały wiesz. <wpatruje się w niego>

<lekko się zarumienił> Είμαι τόσο της μητέρας < wystawił język> ;p

<delikatnie złapał zębami jego język i zaczął chichotać>

Noamiru - 2010-05-28 15:49:48

< odsunął go od siebie i z wielkim rumieńcerm na twarzy zakrył sobie usta> Pervertito < powiedział cicho>

Aphrodite Pisces - 2010-05-28 15:51:36

Ej! <delikatnie uderzył go w ramię> To zrozumiałem! <zaczął się śmiać>

Noamiru - 2010-05-28 15:53:34

<spojrzał na niego, po czym opuścił dłoń i zaczął się śmiać> No i znowu zrozumiałeś a ponoć nie znasz włoskiego. Chyba przestanę ci wierzyć < puścił oczko>

Aphrodite Pisces - 2010-05-28 15:58:40

Wiesz słowo zboczeniec to zrozumiem chyba w każdym języku xD

Noamiru - 2010-05-28 16:06:04

<roześmiał się głośno> una madre... < spojrzał na niego potem na klawisze delikatnie gładząć je opuszkami palców>Αυτό δεν σημαίνει ότι μια τέτοια εγώ δεν σας αρέσει. Αντίθετα < uśmiechnął sie pod nosem z lekkim rumieńcem>

Aphrodite Pisces - 2010-05-28 16:11:53

<tuli go> Kocham Cię ^^

Noamiru - 2010-05-28 16:17:28

Cosi... < westchnął wtulając się w niego z satysfakcją> είσαι η αγάπη της ζωής μου < powiedział z delikatnym uśmiechem>

Aphrodite Pisces - 2010-05-28 16:20:34

Oh! You're so sweet. <hug>

Noamiru - 2010-05-28 16:23:24

Wybacz < uśmiechnął się delikatnie go odsuwając>, muszę dostać się do naszego dyrektora zanim znów mi zwieje <zaśmiał się krótko, pocałował go w policzek po czym wstał i udał się ku wyjściu>

Aphrodite Pisces - 2010-05-28 16:27:36

Ehhh znów sam. <usiadł na ławce wygonie położył dłonie na klawiszach i zaczął grać> http://www.youtube.com/watch?v=LmWRZc4l49k&translated=1

<przerwał grę i poszedł do sali plastycznej>

Totoyo - 2010-05-28 16:40:21

Noamiru napisał:

<Wstał wolno i podszedł do niego. Pomógł mu w miarę prosto zawiązać bandaż> Nie napastował cię więcej? Martwiłem się o to cały dzień < zapytał z troską w głosie>

Nie... Po prostu odłączyłem mu LAN... <szepnąłi spuścił głowę> Muszę wprowadzić hasło na tego typu strony...

Yoshi Yukiya - 2010-05-28 20:06:40

*Chodził po sali oglądając ją całą.*

Noamiru - 2010-06-01 16:25:41

Kręcił się po szkole. Mimowolnie trafił tutaj. Było to jedno z niewielu miejsc, gdzie mógł choć przez chwilę spokojnie pomyśleć. Może to przez atmosferę, która panowała w tym miejscu? Rozejrzał się po sali, gdy stwierdził , że jest sam podszedł do fortepianu. Jego kroki odbijały się  w pustej sali echem. Za oknem krajobraz zmienił się znacznie. Pogodny poranek zastąpiony został przez zachmurzone niebo. Smutna aura pasowała do jego nastroju. zastanowił się, co go podkusiło, żeby szukać odpowiedzi na własną rękę. Mół się powstrzymać. przynajmniej nie miałby tak wielkiego mętliku w głowie jak teraz. Zbliżył się do instrumentu, delikatnie opuszkami palców pogładził jego obudowę. Usiadł wolno na ławce i uniósł pokrywę z klawiszy. Przyjrzał się im uważnie. Zaczął grać.

http://www.youtube.com/watch?v=NONg06Pf0v8
<Za oknem zaczął padać deszcz>

Ferian - 2010-06-01 16:36:04

Noamiru napisał:

Kręcił się po szkole. Mimowolnie trafił tutaj. Było to jedno z niewielu miejsc, gdzie mógł choć przez chwilę spokojnie pomyśleć. Może to przez atmosferę, która panowała w tym miejscu? Rozejrzał się po sali, gdy stwierdził , że jest sam podszedł do fortepianu. Jego kroki odbijały się  w pustej sali echem. Za oknem krajobraz zmienił się znacznie. Pogodny poranek zastąpiony został przez zachmurzone niebo. Smutna aura pasowała do jego nastroju. zastanowił się, co go podkusiło, żeby szukać odpowiedzi na własną rękę. Mół się powstrzymać. przynajmniej nie miałby tak wielkiego mętliku w głowie jak teraz. Zbliżył się do instrumentu, delikatnie opuszkami palców pogładził jego obudowę. Usiadł wolno na ławce i uniósł pokrywę z klawiszy. Przyjrzał się im uważnie. Zaczął grać.

http://www.youtube.com/watch?v=NONg06Pf0v8
<Za oknem zaczął padać deszcz>

<pojawił się znikąd. Ubrany w szatę lnianą koloru bladej kory. Jego włosy zafalowały, lecz ten je przytrzymał>

Noamiru - 2010-06-01 16:41:01

<o mało nie padł na zawał. Odsunął się wystraszony prawie  spadając z ławki. Parę razy wziął głęboki oddech> Kiedyś dostanę przez ciebie zawału < wysapał przykładając rękę do serca. lekko pochylił sie podpierając się  drugą ręką o ramę fortepianu>

Totoyo - 2010-06-01 16:42:02

<przyszedł do nich zaspany i lekko zapłakany>

Noamiru - 2010-06-01 16:44:29

<spojrzał na Toyo kątem oka, po czym wyprostował się. Nie mógł przecież pokazać, że Ferian przed chwilą prawie wystraszył go na śmierć. Z zamkniętymi oczyma odchrząknął do zamkniętej dłoni i poprawił koszulę>

Ferian - 2010-06-01 16:44:57

Totoyo napisał:

<przyszedł do nich zaspany i lekko zapłakany>

<Spojrzał na ich obu>  Muszę komuś powiedzieć, a wam ufam najbardziej. Potrzebuję kogoś... Inaczej... Zwariuję... Noa, wiem, że to Cię trapi i może....  Trochę się przestraszysz, ale... <Rozplątał włosy, które w połowie zasłaniały mu uszy. Odrzucił je w tył pokazując parę długich, szpiczastych uszu>

Totoyo - 2010-06-01 16:46:21

<patrzy na niego zszokowany> F-ferian... T-ty.. Masz długie uszy! <doskoczył do niego i dotknął delikatnie jego uszu> I są prawdziwe!

Noamiru - 2010-06-01 16:47:25

Ferian napisał:

Totoyo napisał:

<przyszedł do nich zaspany i lekko zapłakany>

<Spojrzał na ich obu>  Muszę komuś powiedzieć, a wam ufam najbardziej. Potrzebuję kogoś... Inaczej... Zwariuję... Noa, wiem, że to Cię trapi i może....  Trochę się przestraszysz, ale... <Rozplątał włosy, które w połowie zasłaniały mu uszy. Odrzucił je w tył pokazując parę długich, szpiczastych uszu>

<Oczy mu się rozszerzyły. Nic nie powiedział, odwrócił wzrok i wbił go w klawisze z poważną miną. Mół się domyślić, że w końcu albo Ferian, albo on sam odkryje prawdę. Nie spodziewał się jednak , że jej część odkryje sie tak szybko>

Ferian - 2010-06-01 16:47:29

Totoyo napisał:

<patrzy na niego zszokowany> F-ferian... T-ty.. Masz długie uszy! <doskoczył do niego i dotknął delikatnie jego uszu> I są prawdziwe!

Jak u każdego elfa...

Noamiru.... Toyo-chan... Bez was nie dam tu sobie rady.. Oboje zostaliście moimi przyjaciółmi... Mogę na was liczyć?

Totoyo - 2010-06-01 16:49:16

Ferian napisał:

Totoyo napisał:

<patrzy na niego zszokowany> F-ferian... T-ty.. Masz długie uszy! <doskoczył do niego i dotknął delikatnie jego uszu> I są prawdziwe!

Jak u każdego elfa...

Nya... pewnie... <gapi się na jego uszy przygryzając przydługi rękaw> A skąd je masz?

Ferian - 2010-06-01 16:50:21

Totoyo napisał:

Ferian napisał:

Totoyo napisał:

<patrzy na niego zszokowany> F-ferian... T-ty.. Masz długie uszy! <doskoczył do niego i dotknął delikatnie jego uszu> I są prawdziwe!

Jak u każdego elfa...

Nya... pewnie... <gapi się na jego uszy przygryzając przydługi rękaw> A skąd je masz?

<zaśmiał się> Prawdopodobnie po matce... <znów zaplątał włosy przy uszach> Wiec...?
Ah... Zapomniałbym... <zniszczył kamery>

Noamiru - 2010-06-01 16:51:35

<Gdy usłyszał słowo ,,elf" zdębiał. Co? Te stworzenia z bajek i legend,  o których kiedyś czytał gdy był małym dzieckiem naprawdę istniały? Wydawało mu się, że się przesłyszał, że Ferian tylko żartował. To było ... ale jego uszy, jego zdolności lecznicze. Był kompletnie zdezorientowany. Siedział sztywno  uparcie patrząc się pustym wzrokiem w klawisze>

Totoyo - 2010-06-01 16:51:45

Co `więc`? <zamrugał głupawo oczami> Nadal jesteśmy przyjaciółmi. To, że masz długaśnie uszy nie znaczy, że to coś zmieni. <uśmiechnął się ciepło>

Ferian - 2010-06-01 16:53:51

Noamiru napisał:

<Gdy usłyszał słowo ,,elf" zdębiał. Co? Te stworzenia z bajek i legend,  o których kiedyś czytał gdy był małym dzieckiem naprawdę istniały? Wydawało mu się, że się przesłyszał, że Ferian tylko żartował. To było ... ale jego uszy, jego zdolności lecznicze. Był kompletnie zdezorientowany. Siedział sztywno  uparcie patrząc się pustym wzrokiem w klawisze>

Jednak jeśli chcesz poznać Aphrodite, zapewne sam Ci powie. Nie mam prawa zdradzać Ci jego sekretów.
Opiekuje się mną i uczy człowieczeństwa. <pogładził jego włosy> Pewnie potrzeba Ci czasu, prawda? <uśmiechnął się> Las Ciszy to siedziba elfów. Chroniona przed ludźmi od wieków.

Dziękuję, Toyo-chan...

Totoyo - 2010-06-01 16:54:57

<kichnął głośni i zaczął gapić się w sufit>

Ferian - 2010-06-01 16:58:37

Totoyo napisał:

<kichnął głośni i zaczął gapić się w sufit>

<podał mu chusteczkę> Hai.

Totoyo - 2010-06-01 16:59:36

Arigato. <wziął na oślep husteczkę nadal wlepiając wzrok w sufit i przeżuwając rękaw>

Noamiru - 2010-06-01 17:00:44

Ja ... ja was przepraszam < wstał nagle i zaczął iść w kierunku wyjścia> To... to dla mnie za dużo jak na jeden dzień < powiedział spanikowanym głosem, po czym wyszedł>

Ferian - 2010-06-01 17:01:03

Wszystko dobrze? Totoyo?

<spojrzał na niego> Nie dziwię się.

Totoyo - 2010-06-01 17:01:44

<mruknął coś pod nosem wlepiony w sufit, stoi jak zahipnotyzowany>

Ferian - 2010-06-01 17:07:09

Totoyo napisał:

<mruknął coś pod nosem wlepiony w sufit, stoi jak zahipnotyzowany>

Może pójdziemy się pobawić? Albo coś zjemy? <spojrzał w sufit>

Totoyo - 2010-06-01 17:08:18

<spojrzał na niego powoli, usmiechnął się nadal gryząc rękaw kiwnął głową>

Ferian - 2010-06-01 17:12:07

Totoyo napisał:

<spojrzał na niego powoli, usmiechnął się nadal gryząc rękaw kiwnął głową>

<Uśmiechnął się> No to najpierw do kuchni ^^ <wybiegł>

Totoyo - 2010-06-01 20:04:21

Tak. A potem ci coś pokaże. <uśmeichnął się i wyczyścił nos>

Noamiru - 2010-06-03 22:29:11

<Osunął się na kolana i zaczął płakać> Dlaczego nie mogę sobie wybaczyć? Dlaczego?

Totoyo - 2010-06-03 22:35:48

<wszedł po cichu i podszedł do niego> czego nie mozesz sobie wybaczyć..?

Noamiru - 2010-06-03 22:41:17

< Spojrzał na niego postarał się opanować> Swojej przeszłości... < Wytarł mokre oczy w rękaw>

Aphrodite Pisces - 2010-06-03 22:46:09

<wszedl> Noa-kun?

Totoyo - 2010-06-03 22:48:34

Noamiru napisał:

< Spojrzał na niego postarał się opanować> Swojej przeszłości... < Wytarł mokre oczy w rękaw>

Ja też. <powiedział cicho i suścił głowę> Ale masz Dite. Myśl raczej o przyszłości i teraźniejszości, dobrze...? <ucałował go w czoło i wybiegł>

Noamiru - 2010-06-03 22:49:43

Przepraszam się < opuścił głowę, nienawidząc siebie z powodu bezsilności wbijała palce w ścianę dopóki nie polała się z nich krew> Nie jestem w stanie < szlocha>

Aphrodite Pisces - 2010-06-03 22:51:36

<spojzal na wybiegajacego chlopca>

Totoyo - 2010-06-03 22:51:41

Noa-kun... <szepnął zatrzymując się w drzwiach, jego łzy kapią na podłogę> Wiesz... <spuszcza głowę>

Noamiru - 2010-06-03 22:58:31

< Nie rusza się z miejsca, stara się opanować. Nagle prostuje się i uśmiecha na przymus. Dłoń zostawiła na ścianie krwawy ślad. Ten uśmiech był zimny> Słucham Toyo < głos nadal mu się łamie>

Totoyo - 2010-06-03 23:01:43

Ja chętnie bym się z tobą zamienił. <spojrzał na niego smutno> Wolałbym mieć martwych rodziców którzy mnie kochali, niż żywyvh, którzy mnie nienawidzą...

Ferian - 2010-06-03 23:05:24

<wszedł cały mokry. Z szaty nocnej ściekała woda>
Coż... Mój chce mnie zabić <zaśmiał się> Noa... Nie martw się.

Totoyo - 2010-06-03 23:07:30

<uciekł, nie chcąc by Ferian zobaczył jego łzy. Kucnął za pierwszym zakrętem>

Ferian - 2010-06-03 23:08:31

Totoyo napisał:

<uciekł, nie chcąc by Ferian zobaczył jego łzy. Kucnął za pierwszym zakrętem>

Nie trzeba bać się swoich emocji.

Totoyo - 2010-06-03 23:10:43

<płacze obejmując swoje kolana>

Aphrodite Pisces - 2010-06-03 23:10:52

Ano.... Noa-kun... Gomenasai.

Noamiru - 2010-06-03 23:11:13

<Nic nie powiedział. Stał z zamkniętymi oczyma. Z dłoni ciekła mu krew>
Nie musisz przepraszać. To ja przepraszam < mówił słabym głosem>

Totoyo - 2010-06-03 23:13:16

<ociera rękawem krew, która cieknie mu z rozcięć na policzkach>

Ferian - 2010-06-03 23:13:22

Noamiru napisał:

<Nic nie powiedział. Stał z zamkniętymi oczyma. Z dłoni ciekła mu krew>

<Wziął jego dłoń w swoje> chéria epoúlo̱si̱ <Dłoń Feriana rozbłysła jasnym światłem, a ręka Noa zaczęła się powoli goić. Po chwili była już cała>
<po chwili podszedł do Toyo i uleczył jego policzki>

Aphrodite Pisces - 2010-06-03 23:13:41

To moja wina. Gdybym nie zadał Ci tego pytania nie doszło by do tego. Nie chciałem Cię zranić.

<uderzył brata w głowę> Przestań bawić się w magika. Jest coś takiego jak medycyna!

Totoyo - 2010-06-03 23:15:12

<wstał. Przez głowę przebiegła mu myśl, że Dite i Noa-kun strzelą teraz jakieś amory. Nie chciał tego słuchać, zwłaszcza, że on nie miał chłopaka. Uciekł do kuchni>

Ferian - 2010-06-03 23:16:44

Aphrodite Pisces napisał:

To moja wina. Gdybym nie zadał Ci tego pytania nie doszło by do tego. Nie chciałem Cię zranić.

<uderzył brata w głowę> Przestań bawić się w magika. Jest coś takiego jak medycyna!

<Dorwał się do jego krwioobiegu i zdetonował jedną z jego żył sprawiając, że z ręki Dite'a wypłynęła krew> Nie bij mnie więcej.

Aphrodite Pisces - 2010-06-03 23:18:18

Ehhhh. Mówiłem Ci że masz zachowywać się normalnie! ^^'

Ferian - 2010-06-03 23:20:22

Aphrodite Pisces napisał:

Ehhhh. Mówiłem Ci że masz zachowywać się normalnie! ^^'

Pod warunkiem, że będziesz dla mnie miły <fuknął> Następnym razem rozerwę ci całą rękę, a nie jedną żyłę.

Aphrodite Pisces - 2010-06-03 23:21:52

W takim razie będzie lepiej jak w ogóle nie będę się do Ciebie odzywał! <foch>

Ferian - 2010-06-03 23:24:20

Aphrodite Pisces napisał:

W takim razie będzie lepiej jak w ogóle nie będę się do Ciebie odzywał! <foch>

<uśmiechnął się> Ślicznie wyglądasz taki naburmuszony ^^

Aphrodite Pisces - 2010-06-03 23:29:14

<wyszedł, nawet na niego nie spojrzał  gdy wychodził>

Ferian - 2010-06-03 23:31:43

Aphrodite Pisces napisał:

<wyszedł, nawet na niego nie spojrzał  gdy wychodził>

I tak bardzo Cię kocham! <krzyknął za nim>

Noamiru - 2010-06-04 08:26:35

I ja niby uważam, że mam problemy? < mruknął do siebie. Oparł się o ścianę i westchnął ciężko. Gdy w końcu doszedł do siebie, wyszedł>

Ferian - 2010-06-04 08:41:11

<również wyszedł>

Aphrodite Pisces - 2010-06-13 14:16:45

<wszedl do srodka i czeka>

<spojrzal na zegarek> Chyba jednak sie rozmyslil. <polozyl róze na fortepianie i wyszedl>

Noamiru - 2010-06-13 16:04:52

<Wleciał do sali nie mogąc złapać oddechu. Rozejrzał się, zobaczył różę na kanapie. Podszedł do niej i zmęczony szaleńczym biegiem padł na kolana opierając się jednym ramieniem o nią> Puttana < przeklął>
Coś go tknęło> Jak znam tego wariata < wyleciał z sali wiedział gdzie może być>

Totoyo - 2010-06-24 14:26:08

<wbiegł zapłakany i usiadł przy jednym z okiem. Płacząc cichutko patrzy za szybę. W końcu wybuchł głośnym płaczem i ukrył twarz w dłoniach>

Ferian - 2010-06-24 18:22:57

Totoyo napisał:

<wbiegł zapłakany i usiadł przy jednym z okiem. Płacząc cichutko patrzy za szybę. W końcu wybuchł głośnym płaczem i ukrył twarz w dłoniach>

<niepostrzeżenie wlazł do pokoju, przygląda się mu z ukrycia>

Totoyo - 2010-06-24 20:11:45

<zwinięty w kłębek płacze dalej> F-ferian.... <wyzeptał> Dlaczego ty mnie chcesz zostawić...? <zapłakany patrzy za okno>

Ferian - 2010-06-24 20:14:43

Totoyo napisał:

<zwinięty w kłębek płacze dalej> F-ferian.... <wyzeptał> Dlaczego ty mnie chcesz zostawić...? <zapłakany patrzy za okno>

<Przełknął ślinę> M-może... Pójdziemy n-na... randkę?

Totoyo - 2010-06-24 20:16:52

<przestał płakać i spojrzał w jego stronę> C-co ty tutaj robisz...?

Ferian - 2010-06-24 20:17:46

Totoyo napisał:

<przestał płakać i spojrzał w jego stronę> C-co ty tutaj robisz...?

Zapraszam Cię na randkę, żebyś nie czuł się samotny i nie myślał, że Cię nie kocham.

Totoyo - 2010-06-24 20:18:35

<wstal i rzucił się na niego z płaczem> Cz-czyli mnie kochasz...?  <wyszlochał mu w ucho>

Ferian - 2010-06-24 20:20:30

Totoyo napisał:

<wstal i rzucił się na niego z płaczem> Cz-czyli mnie kochasz...?  <wyszlochał mu w ucho>

Powtarzam Ci to cały czas ^^"

Totoyo - 2010-06-24 20:21:19

P-przepraszam.. <wychlipał i wtula się w niego>

Ferian - 2010-06-24 20:22:51

Totoyo napisał:

P-przepraszam.. <wychlipał i wtula się w niego>

Tak, tak... Już dobrze ^^' Nie płacz już...

Totoyo - 2010-06-24 20:24:23

<położył delikatnie dłonie na jego policzkach i pocałował go czule>...

Ferian - 2010-06-24 20:26:39

Totoyo napisał:

<położył delikatnie dłonie na jego policzkach i pocałował go czule>...

<odwzajemnił pocałunek>

Totoyo - 2010-06-24 20:28:41

<przymknął oczy i wsunął niepewnie język pomiędzy jego usta>

Ferian - 2010-06-24 20:30:02

Totoyo napisał:

<przymknął oczy i wsunął niepewnie język pomiędzy jego usta>

<Zdziwiony> Co ty zrobiłeś? <zaskoczony>

Totoyo - 2010-06-24 20:32:55

<spuscil zawstydzony glowe>

Ferian - 2010-06-24 20:34:23

Totoyo napisał:

<spuscil zawstydzony glowe>

C-co to było?

Totoyo - 2010-06-24 20:37:19

<patrzy w bok zarumieniony>

Ferian - 2010-06-24 20:39:35

Totoyo napisał:

<patrzy w bok zarumieniony>

Zrobiłem coś nie tak?

Totoyo - 2010-06-24 20:41:09

N-nie... <szepnął i przytulił sie do niego>

Ferian - 2010-06-24 20:52:02

Totoyo napisał:

N-nie... <szepnął i przytulił sie do niego>

Chodź, pójdziemy gdzieś... <wziął go za rękę>
/zt/

Totoyo - 2010-06-24 20:52:37

Na plac zabaw...? <chwycił go za rękę mocniej>

GotLink.plMiędzyzdroje agroturystyka