Namara-sama - 2010-06-12 22:48:25

Yuuia & Kiyou Le Voiteir
*korytarze/pokój Yuu i Ki*

Kiyou z faktu iż poleciał pierwszy jako pierwszy też wpadł do pokoju.
Uśmiechnął się sam do siebie uwalając się na łóżku.
-Łaaaaa! Ale fajnie! I łóżka wygodne @-@ -Rozejrzał się, po czym wstał znowu na korytarz wybiegając.
Pomachał do Yuu, jaki to właśnie się zastanawiał do którego pokoju wparował jego brat.
Wszedł do środka i rozejrzał się po czym usiadł na drugim łóżku.
-Może byc. -Powiedział do brata, a ten uśmiechnął się wesoło.
-Ne ne! Chodź pozwiedzać! Trzeba obejrzeć szkołę! co? Yuuu! -Blondyn westchnął i na łóżku się położył.
-Idź sam. Ja zostaje. -Powiedział, dobrze wiedząc że trzeba się rozpakować. Bo i ich bagaże już były w pokoju, z powodu iż chłopcy wiedzieli że nauczyciele również w akademiku mieszkają.
Ki nadął policzki i westchnął, pokazując bratu jezyk.
-No to nie... idę sam! -Powiedział i znowu wybiegł nawet drzwi nie zamykając. Yuuia westchnął cicho, i w sufit się zapatrzył. Boże... nie wytrzymam z nim =_=

Noamiru - 2010-06-13 00:18:20

<szedł w kierunku swojego pokoju lekko zamyślony gdy zauważył, że drzwi jednego z pokoi są uchylone a w środku pali się światło.,,Hm nowi?" pomyślał.  Delikatnie zapukał w drewnianą framugę czekając na pozwolenie wejścia>

Namara-sama - 2010-06-13 00:22:02

Yuuia Le Voiteir
*pokój Yuu i Ki*

Jasnowłosy wzrok na drzwi przeniósł usłyszawszy pukanie, po czym do siadu się podniósł.
-Hmm? Tak? -Spytał cicho, bo i nieco go zmuliło podczas oglądania jakże ciekawego sufitu. Poprawił zielony sweter, jaki nieco mu się podwinął podczas tego leżenia, bo i jakoś ochoty nie miał mieć brzucha odsłoniętego.
Co jak co, ale to to nie.
Dłonią jeszcze odgarnął platynowe kosmyki z oczu, nie lubiąc gdy te zasłaniają mu pole widzenia, po czym wzrokiem zmierzył osobnika w drzwiach stojącego.

Noamiru - 2010-06-13 00:24:57

<Wsunął się mocniej do środka. Uśmiechnął się lekko> Zobaczyłem otwarte drzwi , pomyślałem, że się przywitam < w końcu należało nawet z czystej grzeczności.> Mizushima Noamiru < wyciągnął rękę w jego kierunku> Mieszkam dwa pokoje dalej ^^

Namara-sama - 2010-06-13 00:30:41

Yuuia Le Voiteir
*pokój Yuu i Ki*

Spojrzał na chłopaka i podał mu rękę z łóżka całkiem wstając.
-Yuuia Le Voiteir. -Odpowiedział nie siląc się nawet na uśmiech. Cóż, to nie było w jego stylu.
-Nauczyciel Informatyki. -Dokończył, po czym uniósł ledwie jeden kącik ust w niemal niezauważalnym uśmieszku.
W sumie cieszył się że brata z nim nie ma... Bo i był baaardzo ciekawy jak zareagują uczniowie na wieść że jeden nauczyciel przebiera się kilka razy dziennie a na dodatek uczy dwóch przedmiotów i dwoma imionami się przedstawia, innym na każdym przedmiocie...
Bo i zazwyczaj ludzie nie domyślali się że ta pozornie jedna osoba to tak naprawdę dwójka bliźniaków.

Noamiru - 2010-06-13 00:35:59

<ukradkowo rozejrzał się po pokoju. Niby zwyczajny pokój, ale ,,po co mu aż tyle walizek". Postanowił w to nie wnikać.,, A więc witamy w naszym zwariowanym świecie" kusiło go, żeby to powiedzieć, ale uznał to za niestosowne> Mam nadzieję, że pierwsze wrażenie odnośnie szkoły ma pan dobre < stał przed nim z lekkim uśmiechem>

Namara-sama - 2010-06-13 00:39:14

Yuuia Le Voiteir
*pokój Yuu i Ki*

-Pierwsze wrażenie?.. Cóż, coś mi to pierwsze wrażenie przesłoniło, ale nie było najgorzej. -Powiedział z lekka ironicznie. Cóż, to już miał we krwi, więc nic w tym dziwnego nie było.
Ale oczywiście tego chłopak wiedzieć nie mógł.
Spojrzał na drugie łózko, jakie już było skotłowane nieco mimo że Ki był na nim może ze dwie minuty tylko...
Powstrzymał się by nie zacząć obrzucać brata wyzwiskami w tym momencie, odnośnie jego bałaganiarskiej natury... Jak on przyjdzie będzie miał chłopiec niespodziankę... Yuu uśmiechnłą się ledwo zauważalnie, jak i lekko ironicznie.

Noamiru - 2010-06-13 00:49:21

<chwilowo spojrzał na niego z lekko uniesioną brwią, po chwili znowu delikatnie się uśmiechnął. Nie do końca wiedział o co chodziło senseiowi z tym przesłonięciem, ale postanowił się tego nie czepiać>
Hmmm, jak się zastanowić to chyba coś mi umknęło. Jestem tu od prawie miesiąca a sali od informatyki nie dane mi było zobaczyć. < spojrzał na niego z lekkim zdziwieniem, ale wbrew pozorom chciał się dowiedzieć więcej na ten temat. Prawdę mówiąc ciekawość go zżerała, ale ukrywał to doskonale. Przeniósł wraz z nim wzrok na skotłowane łóżko>
Chyba przeszkodziłem w odpoczynku < dopadło go lekkie zakłopotanie>

Namara-sama - 2010-06-13 00:53:04

Yuuia Le Voiteir
*pokój Yuu i Ki*

Spojrzał na niego i zamyślił się na moment...
-Myślę że jednak sala taka jest. Bo przecież dyrektor by nie miał po co przyjmować informatyka, jeśli by jej nie było. -Powiedział po czym usiadł na łóżku.
-A zapewne jest zamknięta. Zazwyczaj uczniowie sami nie mają wstępu do sal informatycznych ze względu na sprzęt. -Dodał wzruszając ramionami.
-Usiądź jeśli chcesz. -Powiedział i zerknął w stronę drzwi, a następnie na chłopaka.
Po raz kolejny uśmiechnął się ledwo zauważalnie, jedynie jeden kącik ust unosząc.

Noamiru - 2010-06-13 01:00:28

<Jego ukradkowe spojrzenia na łóżko i drzwi trochę go zdziwiły, być może nie mieszkał sam? Usiadł na rancie drugiego łóżka z cichym westchnięciem . Przeczesał dłonią włosy i znów spojrzał na nauczyciela. Stwierdzenie dotyczące uczniów lekko go rozbawiło, przez co uśmiechnął się pod nosem. Gdyby ten facet wiedział, gdzie już oni nie byli> Co do uczniów < zaczął >to muszę pana rozczarować. Jeszcze niejednokrotnie pana zaszokujemy < uśmiechnął się szerzej. Wiedział, że zaszokują go w każdym możliwym sensie tego słowa>

Namara-sama - 2010-06-13 01:05:18

Yuuia Le Voiteir
*pokój Yuu i Ki*

Po raz pierwszy wyraźniej się uśmiechnął, acz nieco podstępny tym razem okazał się być owy uśmiech...
-Cóż... ze swojej strony jestem skłonny obiecać to samo. -Oznajmił o dziwo poważnie, mimo nadal widniejącego na jego twarzy uśmieszku.
-I raczej na waszym miejscu nie liczył bym że łatwo pójdzie. Widziałem już sporo w swoim życiu. -Machnął ręką, bo i to prawdą było. Widział naprawdę bardzo dużo... Począwszy od idealnego wzorca ojca-pijaka, skończywszy na wyidealizowanych nauczycielach ze szkoły myślących że wiedzą wszystko o wszystkich.
No i nie można również zapomnieć o dwójce klonów, jacy niejednokrotnie już kilka osób doprowadzili do utraty zmysłów...

Noamiru - 2010-06-13 01:13:38

<,,Hmmm ciekawe ciekawe ,,pomyślał. Czyżby stwierdzenie o tym, że on też będzie w stanie ich zszokować było pewnego rodzaju wyzwaniem? Uśmiechnął się pod nosem gdy ta myśl wpadła mu do głowy>
To czyni pana jeszcze bardziej interesującym sensei. Dla uczniów ważna jest nie tylko możliwość nauki określonego przedmiotu, ale też pobierania nauk życiowych < spojrzał na niego delikatnie marszcząc brwi. To dodało jego twarzy ledwie dostrzegalny wyraz chytrości>

Namara-sama - 2010-06-13 01:17:05

Yuuia Le Voiteir
*pokój Yuu i Ki*

Życiowych? No ciekawe... nauka typu "klony naprawdę nie istnieją" raczej na przyszłość wam się nie przyda... Pomyślał po czym nogę na nogę założył. Łokieć na kolanie jednym oparł, podczas gdy głowę na dłoni tej samej ręki podparł.
-Doprawdy? Bardzo się cieszę. -Powiedział jednak entuzjazmu na jego twarzy żadnego nie było.
Aż żałował że nie zobaczy miny tego dzieciaka gdy pójdzie na lekcje angielskiego...
Powstrzymał się by znowu się nie uśmiechnąć.

Noamiru - 2010-06-13 01:23:27

< W całokształcie nowy nauczyciel wyda mu się trochę dziwny, ale na pewno na głowę nie bił Lancelota. Tego gościa nie dało się ominąć bez zauważenia. Trochę był zmęczony a chcąc być taktownym i nie przeszkadzać w rozpakowywaniu powoli wstał z łóżka> Więc... będę się żegnał. Nie chcę zawracać zbyt długo głowy < uśmiechnął się lekko> Życzę miłej nocy < delikatnie pochylił głowę nie odrywając od senseia wzroku. Jego zielone oczy zabłyszczały lekko. Wolnym krokiem poszedł w stronę drzwi> Mam nadzieję, że szybko spotkamy się na zajęciach < dodał wychodząc>

Namara-sama - 2010-06-13 01:27:39

Yuuia Le Voiteir
*pokój Yuu i Ki*

-Tak, ja również. Więc... miłej nocy. -Powiedział po czym wstał walizkę do łóżka przyciągając. Zerknął na chłopaka i usmiechnął się lisio.
-I miłego angielskiego. -Dodał jeszcze. Czemu angielskiego? Przecież on uczył informatyki... no ale cóż, tak też bywa... Powiedział i tyle, więc zastanawiać się nad tym nie ma po co.
Usiadł spowrotem na łóżku nadal drzwi nie zamykając.

Kiyou Le Voiteir
*korytarze*

Połaził połaził i połaził... I obszedł niemal wszystkie sale, jak i wszystko inne co było na terenie szkoły.
Cóż, sporo tego było. Teraz właśnie szedł w stronę korytarza na którym były pokoje, coby wrócić do ich pokoju.
Uśmiechnął się wesoło niemal podskakując z zadowolenia...
Nowa praca, wymarzona a na dodatek z jego bratem! Lepiej być nie mogło...

Noamiru - 2010-06-13 01:33:42

<Był w połowie za drzwiami gdy usłyszał odpowiedź nauczyciela. ,,Angielskiego?" zamurowało go na moment. Po chwili wzruszył ramionami i udał się do swojego pokoju>

Namara-sama - 2010-06-13 14:16:31

Kiyou Le Voiteir
*pokój Yuu i Ki*

Wbiegł na korytarz z roześmianą buźką.
Nie zwracał uwagi czy ktoś na korytarzu jest, czy nie... po prostu od razu wbiegł do pokoju w którym były otwarte drzwi.
Na szczęście, był to jego pokój.
Podbiegł do brata, wcześniej drzwi zamykając i usiał obok niego na łóżku/
-Ne ne ne! Yuuia! Ta szkoła jest suuuuuuper! I byłem pod salą informatyczną! Ale zamknięta była =_=" ale za to sala od angielskiego też jest fajna! I jest ich tutaj z 6!! -Powiedział uradowany.

Yuuia Le Voiteir
*pokój Yuu i Ki*

Słysząc cały słowotok jaki wypłynął z ust jego brata westchnął cicho.
Zerknął na niego i tylko głową pokręcił po czym na łóżko mu pokazał drugie.
-Idź spać. Jutro się wygadasz... tylko języków nie pomyl. -Powiedział a Ki posmutniał z lekka, ale i tak zaraz się rozweselił. Przytulił mocno Yuu po czym podbiegł do swojej walizki szukając w niej piżamy zapewne.

Yuuia & Kiyou

Gdy anglista już znalazł piżamę (a znalazł jedynie spodnie szaroniebieskie nieco za długie) złapał za ręcznik i do łazienki poszedł. Umywszy się i przebrawszy wrócił do pokoju jak zwykle z uśmiechem wesołym na ustach.
Yuuia tym czasem siedział znowu na łóżku, wpatrując się w sufit z bliżej nieokreśloną minął. Zerknął w stronę brata, po czym wstał i sam do łazienki poszedł.
On jednak spał jedynie w bokserkach. Taki nawyk i tyle, cóż poradzić?
Gdy wyszedł z łazienki, Ki już spał dosłownie zaplątany w pościel... Zawsze się wiercił przez sen. Yuu westchnął i poprawił kołdrę brata, samemu się kładąc do łóżka i po dłuższym czasie usnął.
Trochę później
Kiyou poderwał się gwałtownie z łóżka, rozglądając nerwowo dookoła... Odetchnął widząc że jest w normalnym pokoju, w zwykłym łóżku no i przede wszystkim - że na drugim łóżku leży Yuu.
Położył się spowrotem, rozglądając jednak ciągle niepewnie po pokoju... Tak to chyba raczej już nie uśnie. Wygrzebał się spod kołdry, na ziemi stając po chwili. Podszedł do Yuu za ramie go lekko potrząsając. Ten tylko ziewnął cicho i jedno oko otworzył zerkając na brata i leżąc tyłem do niego.
-Em... mogę... spać z tobą? -Spytał cicho Ki, nawet nie musząc się wysilać by jakieś proszące spojrzenie posłać bratu, bo i owe samo z siebie wyszło.
Ten tylko westchnął i dalej od ściany przy której łóżko stało się posunął.
-Kładź się. -Mruknął tylko, a Ki wielce uradowany wskoczył pomiędzy brata a ścianę, pod kołdrę się wsuwając. Przytulił się do Yuu, łepetynkę w jego tors wtuliwszy... i zasnął.

RANEK

Kiyou Le Voiteir
*pokój Yuu i Ki/korytarze*

Ki obudził się wcześnie niżeli brat.
No tak... on pewnie pofatyguje się do sali około dziewiątej, dziesiątej. W końcu planu żadnego nie dostali.
Westchnął cicho po czym uśmiechnął się sam do siebie, bo i brat go z łóżka nie wywalił.
Blondyn wygramolił się z wyrka, po czym do łazienki poszedł. Po chwili już ubrał się w zwykłe, dżinsowe spodnie, jakąś bluzkę i zielony sweterek Yuu.
Z jakiegoś powodu lubił mu ciuchy podbierać. Założył jeszcze na nogi niebieskie tenisówki, po czym wziąwszy swoją torbę wyszedł z pokoju zamykając go, coby jego bratu nikt nie przeszkadzał.
No, i poszedł w stronę jednej z sal od angielskiego...

Yuuia le Voiteir
*pokój Yuu i Ki /korytarze*

Obudził się nie mając nawet pojęcia że spał już tak długo...
Zamrugał po czym spojrzał na zegarek i..
-Zatłukę go! -Warknął sam do siebie, po czym wstał na szybkiego się ubierając i myjąc.
Wziął swoją materiałową torbę i klucze od sali informatycznej jakie od dyrektora dostał, po czym wyszedł z pokoju zamykając go za sobą.

GotLink.plMiędzyzdroje agroturystyka